Życie firmy
Pojedynek Sebastiana Przybysza zakończony remisem
Rzadko zdarza się, by zawodnicy spotkali się po raz czwarty na ringu jednak cała seria zrządzeń losu sprawiła, że sportowcy ponownie stanęli naprzeciwko siebie. Stawką był pas mistrzowski wagi koguciej. Bardzo dobra walka, w której obaj zawodnicy mieli dobre momenty, została przerwana po nieintencjonalnym faulu na Przybyszu, który nie był w stanie kontynuować walki. Punkty zostały zliczone, a walka zakończona jednogłośnym remisem.
Sport to emocje. Nie chodzi tu tylko o zwycięstwa i przegrane, ale również niecierpliwe oczekiwanie, przyglądanie się wynikom przeciwników, czasem trudne momenty. Sebastian fantastycznie pracował, był bardzo zmotywowany i tryskał pozytywną energią. Niekorzystny rozwój starcia to tylko kolejna lekcja i przystanek do osiągnięcia celu, bo nic nie powstrzyma Sebićia przed dalszym działaniem :)
A my … trzymamy kciuki za szybki powrót do zdrowia.